W Warszawie żegnała nas jeszcze stricte zimowa aura. Szaro, buro i spod kołdry nie wychodź. Natomiast Barcelona przywitała nas słoneczkiem i +20 st. na dworze :) BAJKA! :D
Bagaż odebrany, pora dzwonić do właścicielki mieszkania. Okazuje się, że Pani kończy pracę o 17 i wcześniej się z nami umówić nie może, więc mamy trzy godziny na nic-nie-robienie.
Jedziemy zatem Aerobusem na Plan Monumental, przy którym to będziemy mieszkać. Już po drodze zza szyb obklejonego Aerobusu Barcelona robi na nas bardzo dobre pierwsze wrażenie. Zapowiada się udany wyjazd.
Odczekaliśmy swoje na Panią, podziwiając wszechobecne palmy i kolorowe papugi, zaznaczające swoją obecność nieznośnym wrzaskiem.
Mieszkanko okazało się bardzo przytulne. Malutkie i troszkę ciemne, ale bardzo wygodne i w dobrej lokalizacji.
http://www.barcelonacheckin.com/pl/n/apartamenty_barcelonie/eixample_dret/79_diagonal.php