To już ostatni dzień przed wyjazdem.
Chyba pora w końcu wyciągnąć plecak z szafy i zacząć się pakować. Czas na małą selekcję, co naprawdę potrzebne i musi wylądować w plecaku, a bez czego damy radę się obyć i może zostać w domu. W końcu priorytetem jest jak najmniejsza waga plecaka. ;)
Jutro o tej porze będziemy się już zapewne przesiadać w Monachium na samolot do Kataru...